czwartek, 18 listopada 2010

Północ

Pada
Bez przerwy
Litrami
Buszowanie w księgarni po godzinach pracy
Sprzedażz o północy
A tramwaj nie przyjeżdża

Delikatny stukot kropel deszczu o parasol
Stoje na chodniku
Wpatrzona w zakręcającą ulice
Nie chowam się

Powietrze jest rześkie
I nawet senność uległa magii chwili


Jeszcze chwila
I zaparujemy się w oddechach innych
Nieśpiących

1 komentarz:

  1. Jak tak u Ciebie wygląda północ, to mieszkasz w jednym z najpiękniejszych miejsc na ziemi :)

    Pozdrawiam Cię ciepło!
    Pisz pisz więcej bo są tacy co tęsknią...

    OdpowiedzUsuń