Chodzę, zwiedzam, napawam się jesienną aurą holenderskiej stolicy. Zatem krótka relacja obrazkowa. Pisaniem zajmę się, jak będę miała trochę więcej luźnego czasu.
Pierwszy i trzeci obrazek to dom i przyrządy Rembrandta. Drugi to impresje amsterdamskie.
Pozdrawiam_
Pojechałabym tam dla samego widoku rowerów :)
OdpowiedzUsuńHeheheehehe, rowerów jest pełno i fajnie, ale już z rowerzystami tak fajnie nie jest. Droga niczym dżungla, trzeba walczyć o przetrwanie. Ale polecam, bardzo klimatyczne miasto :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie! Niestety Amsterdam dopiero przede mna... Mam nadzieje, ze kiedys dotre ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I udanych wojazy zycze :)